TY - JOUR AU - Jasiński, Janusz PY - 2020/12/01 Y2 - 2024/03/28 TI - Powrót Wojciecha Kętrzyńskiego do polskości JF - Echa Przeszłości JA - ep VL - 0 IS - XXI/1 SE - ARTYKUŁY I ROZPRAWY DO - 10.31648/ep.6140 UR - https://czasopisma.uwm.edu.pl/index.php/ep/article/view/6140 SP - AB - <p>Ojciec Wojciecha Kętrzyńskiego (1838-1918), Polak pochodzenia kaszubskiego, pełniący w Lecu (Giżycku) obowiązki żandarma, nigdy nie wyparł się swojej polskości. Natomiast matka Wojciecha była rodowitą Niemką i naturalna koleją rzeczy ona miała większy wpływ na wychowanie dziecka. Jednak Wojciech mówił dwoma językami: niemieckim i gwarą mazurską. Literatura naukowa przez długie dziesięciolecia powtarzała, że pod wpływem domu oraz w czasie lat szkolnych spędzonych w Lecu, później w Poczdamie i Rastemborku (Kętrzyn) uległ on całkowitej germanizacji. Dopiero mając 18 lat (1856), dowiedziawszy się z listu siostry, że ojciec był Polakiem, on też podjął decyzję (Entschluss), o przynależności do narodu polskiego. Tymczasem według moich badań proces dochodzenia do świadomości narodowej trwał dość długo. Po pierwsze nigdy nie zapomniał o polskim rodowodzie ojca, nawet w Poczdamie. Natomiast w Rastemborku zaczytywał się w polskiej literaturze historycznej i to pod jej wpływem postanowił otwarcie przyznać się w 1956 roku do polskości. Zresztą tomik jego młodzieńczej poezji <em>Aus dem Liederbuch eines Germanisierten</em> („Ze śpiewnika pewnego zniemczonego”) potwierdza, że był niemczony. Powolny proces dochodzenia do polskości potwierdzają jego bliscy znajomi, np. lwowski historyk Władysław Semkowicz.</p> ER -