Ukazano relacje Polaków dotyczące przyrody południowoafrykańskiej z perspektywy ponad 400 lat. Afryka Południowa, praktycznie do naszych czasów, jawiła się im zawsze jako kraj nie tylko bardzo odległy, ale też egzotyczny i interesujący. Determinowało to w poważnym stopniu charakter relacji. Podkreślały one przede wszystkim różnorodność i bogactwo przyrody południowoafrykańskiej. Przyrodę południowoafrykańską postrzegano również przez pryzmat wielkich możliwości łowieckich. Wielu Polaków odwiedzających Afrykę Południową wyrażało zdziwienie z obecności w tym kraju dwóch wykluczających się w zasadzie światów – nietkniętej przyrody i cywilizacji europejskiej.
Najczęściej opisywanym miejscem Afryki Południowej był Przylądek Dobrej Nadziei oraz okolice dzisiejszego Kapsztadu. Pierwszego dokładnego zapisu interior dokonał Antoni Rehman w latach siedemdziesiątych XIX wieku. Rzeczowo i ze znawstwem pisali o przyrodzie południowoafrykańskiej polscy uczeni, którzy uczestniczyli w XV Międzynarodowym Kongresie Geologicznym w Pretorii w 1929 roku: Walery Goetel, Jan Lewiński, Józef Morozewicz i Jerzy Loth. Dość liczne relacje odnośnie przyrody południowoafrykańskiej pojawiły się współcześnie w kontekście złożonej sytuacji społeczno- politycznej Afryki Południowej.
Pobierz pliki
Zasady cytowania
Licencja
Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Użycie niekomercyjne 4.0 Międzynarodowe.